Jadalnia,
ranek
F: Hej! Jak
się spało?
N: Dobrze.
F: Miałaś
jakiś sen? No wiesz.
N: Nie.
F: To
dobrze. [siada]
N: [siada]
Szkoła,
korytarz
J:
[podchodzi do Mary] Proszę, wybacz mi!
M: A czemu?
Przecież mnie okłamałeś! Na szczęście Mick mi uwierzył.
J: Ja go po
prostu źle zrozumiałem.
M: I mnie
też?!
J: Tak.
M: Akurat!
[odchodzi]
A:
[podchodzi do Mary] Zaproszenia rozdane?
M: Tak.
A:
Wszystkie?
M: Tak.
A: To
świetnie. [odchodzi]
Klasa
A: Nina,
zamówiłam ci już sukienkę na bal.
N: Naprawdę?
Dziękuję ci bardzo!
A: Nie ma za
co. Jak długo będzie trwało rozwiązywanie tego zadania?
N: Jakiego
zadania?
A: Tego,
którego będziemy rozwiązywać podczas balu.
N: Nie wiem.
Zależy co to za zadanie. A czemu pytasz?
A: Nie chcę
przegapić balu.
N: Nie
musisz iść. W moim śnie Sarah mówiła, że mam iść ,,prawie sama”.
A: A co z
Sibuną?
N: Pójdę z
jedną osobą. Na przerwie wylosujemy z kim.
Na:
[wchodzi] Zaczynamy lekcję! Proszę usiąść na miejsca!
Przerwa
N: Do tej
miski włożyłam kartki z waszymi imionami. Teraz wylosuję z kim pójdę po Oko.
[wyjmuje jedną kartkę, czyta] Patricia. Ja i Patricia pójdziemy, a wy będziecie
nas kryli.
W: Ok!
Sibuna!
N: Sibuna!
Strych
N: [wchodzi]
Senkharo! Jesteś tu?
Se: [pojawia
się] Czego chcesz?!
N: Co
zrobiłaś moim przyjaciołom.
Se: Nic
wielkiego. Tylko Znak Anubisa.
N: Co one
robią?
Se: Wkrótce
zobaczysz. [śmieje się, znika]
Pokój Niny i
Amber
N:… a ona
powiedziała ,, Wkrótce zobaczysz”, zaczęła się śmiać i znikła.
Al: Mogłaś
się spodziewać, że ci nie powie.
Przed
pokojami dziewczyn
J:
[podchodzi do drzwi pokoju Niny i Amber, podsłuchuje]
Pokój Niny i
Amber
N: Wiem, ale
przynajmniej niedługo się dowiemy.
J: [wchodzi]
Czemo się dowiecie?
N: Eee…
A: Nina
mówiła, że niedługo dowiemy się kto wygra ,, X – Factor”. Uwielbiamy ten
program.
J: A jak go
oglądacie? Przecież nie macie telewizora.
A: Na
laptopie.
J: Ok. Niech
wam będzie. [wychodzi]
P: Dlaczego
on ciągle się wtrąca w nie swoje
sprawy?!
J: [wchodzi]
Macie iść na kolację i słyszałem! [wychodzi]
F: Ok.
Chodźmy już.
W:
[wychodzą]
Korytarz
V: Wybiła
10.00! Macie dokładnie 5 minut, a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka!
[upuszcza szpilkę] Nareszcie cisza. [wchodzi na górę, potyka się o pierwszy
schodek] To jakiś żart? [przygląda się schodku] Dziwne. [otwiera go, znajduje
kartkę] Przepis na eliksir życia.
Super! Dopiero zauważyłam, że dodałaś notkę. Ciekawe jak Jerome wkręci się poszukiwania, no i oczywiście, czy Mara mu wybaczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next.
Fajowy blog :D Mam nadzieje że będziesz dodawać zdjęcia,a jeśli chodzi o mnie to chciała bym żebyś najpierw dodała zdjęcie fabiana
OdpowiedzUsuń