piątek, 7 listopada 2014

Info!!!!

Przepraszam Was, ale niestety muszę zawiesić bloga. Zapewne zauważyliście, że od dawna nie piszę, ale to dlatego, bo nie mam weny :( Jeszcze raz bardzo Was przepraszam i mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Jak tylko wena wróci to obiecuję, że będę pisać dalej. A więc, pa :(

niedziela, 7 września 2014

Nr. 22 :-)

Salon
V: No dalej, słucham. Co takiego znalazłaś?
A: Eee... moją torebkę! Tak! Moją torebkę.
V: Cały wieczór nosiłaś ją ze sobą.
A: Eee...
T: [wchodzi nucąc melodię pod nosem] Victor? Amber? Co wy tu robicie?
V: Raczej co ty tu robisz?
T: Przyszłam po więcej ciasteczek, bo już się skończyły, a ty?
V: Eee... ja... to ja już pójdę. [wychodzi]
T: A więc, co tu robisz Amber? Przecież jest bal, powinnaś się bawić.
A: Tak, ale... Nina i Fabian musieli na chwilę po coś przyjść, więc poszłam z nimi.
T: Dobrze, to idę po te ciasteczka, bo jeszcze Alfie nam się zagłodzi. [wchodzi do kuchni, po chwili wychodzi z miską pełną ciasteczek] Tylko zaraz wróćcie, bo Victor się denerwuje.
A: Ok.
T: [wychodzi]
A: [czeka aż Trudy zamknie drzwi wejściowe i biegnie do piwnicy]

Piwnica
F: [szuka]
A: [wbiega] Fabian, znalazłam! Jest w kominku! Musimy powiedzieć Ninie!
F: To chodźmy!
A,F: [wybiegają]

Przed pokojami dziewczyn
F: Nina! Gdzie jesteś?
A: Sprawdzę u nas w pokoju. [sprawdza] Nie ma. [podchodzi do pokoju Mary, Patrici i Joy, sprawdza] Tu też jej nie ma.
F: Pewnie jest na strychu.

Strych
F: [wchodzi, zaczyna szukać] Nina! Jesteś tu?

Łazienka dziewczyn
A: [wchodzi, sprawdza] Tu też jej nie ma.

Strych
A: [wchodzi] W łazience też jej nie ma.
F: I tu też.
A: Dziwne, na dole jej nie było.
F: Myślisz, że wróciła na bal?
A: A może Victor ją złapał, był tu przed chwilą, ale dzięki Trudy zwiał.
F: Możliwe. Sprawdźmy to przejście bez niej. Jeśli Victor ją złapał to znaczy, że jest w szkole na balu, a my nie możemy marnować czasu. Sibuna.
A: Sibuna.
A,F: [wychodzą]

Korytarz
A,F: [idą, nagle stają, ich oczy zmieniają kolor na czerwony, idą do gabinety RFS'a]

Tajemniczy korytarz
F: [wchodzi, chodzi po kafelkach jakby ktoś go prowadził, na końcu staje na znaku z ludźmi, z tyłu znika podłoga, po chwili pojawia się]
A: [wchodzi]
A,F: [podchodzą do Oka Proroka, biorą go, uciekają, bo korytarz zaczyna się zawalać]

Gabinet RFS
A,F: [wchodzą, ich oczy przestają być czerwone]
F: Jak się ty znaleźliśmy? [patrzy na Oko Proroka] To Oko Proroka! Ale jak?
A: Nie wiem. Pamiętam jak szliśmy uwolnić Patricię, a potem znaleźliśmy się tutaj.
F: Ja też.
A: To dziwne.
F: Bardzo dziwne.

Salon
A,F: [wchodzą]
A: Mara? Joy? Co wy tu robicie?
M: Impreza się już skończyła, więc wróciliśmy do domu.
A: Skończyła się?
M: Tak.
A,F: [patrzą na siebie] Nina! [wybiegają]

Pokój Niny i Amber
A: Nina! Gdzie ty... Gdzie jest Nina?
F: Pewnie poszła do toalety.
A: Poczekam tu na nią. Do jutra!
F: Do jutra! [wychodzi]
A: [siada na łóżku, czeka, po dziesięciu minutach zasypia]

Tajemnicze Pomieszczenie
P: Ratunku! Pomocy! Słyszy mnie ktoś?
Se: [pojawia się] Tylko ja.
P: Senkharo, proszę, uwolnij mnie!
Se: Muszę pomyśleć. Czy jest z ciebie jakiś pożytek? Zobaczymy. Jutro znowu cię odwiedzę, dobranoc!
P: Nie proszę! Jestem głodna! Umrę z głodu!
Se: Do jutra wytrzymasz. [znika]

Następny dzień

Opuszczone mieszkanie
N: [budzi się] Gdzie ja jestem?
Ru: Nie musisz tego wiedzieć. Powiedz tylko gdzie jest Maska Anubisa.
N: Rufus?!

Jakoś nie mam ostatnio weny, ale jednak próbuję pisać. Mam nadzieję, że się podobało. :)

niedziela, 3 sierpnia 2014

Number 21 :33

Tajemniczy korytarz
N: I co ja teraz zrobię?! Wiem! Muszę iść po Fabiana! [odwraca się, robi krok do przodu] Znowu nic nie widzę! Muszę sobie przypomnieć co mówiła Patricia. Ostatnio powiedziała... krok do przodu! [ robi krok do przodu] Teraz mówiła... krok w prawo! Czyli teraz w lewo. I dalej...

Łazienka chłopców
F: [wchodzi, załatwia się, idzie umyć ręce]
Se: [pojawia się w lustrze] Idź po Oko Proroka!
F: Co?! Nie!
Se: Chcesz, żeby Wybrana zginęła? Miałam się posłużyć tą niemiłą, ale ona znikła...
F: Jak to znikła?! Gdzie ona jest?!
Se: Gdzieś w podziemiach.
F: A co z Niną?!
Se: [zaczyna się śmiać] Znajdź Oko Proroka i to jak najszybciej! [znika]
F: [wybiega]

Sala balowa
A: [siedzi, patrzy zazdrośnie na Alfiego i Joy]
F: [podbiega do Amber] Musimy iść!
A: Ale dokąd?
A,F: [wychodzą]

Na dworze
A: Fabian! Dokąd biegniemy?! [wyrywa się Fabianowi]
F: Patricia gdzieś zniknęła nie wiem co z Niną. Musimy iść do gabinetu Frobishera i im pomóc!
A: A skąd ty to wiesz?
F: Widziałem Senkharę, powiedziała mi to, ale nie chciała mi powiedzieć co z Niną. Mówiła też, że mam dla niej znaleźć Oko Proroka, bo chciała się posłużyć Patricią, ale ona zniknęła, więc kazała mi.
A: Ona wie, że źle zrobiła ci to mówiąc. No chyba, że to pułapka!
F: Nie ważne! Muszę wiedzieć co z Niną! Chodź!
A,F: [biegną]

Gabinet RFS
A,F: [pojawiają się]
F: Musimy teraz znaleźć wejście.
N: [pojawia się]
F: Nina! [przytalą ją] Jak dobrze, że nic ci się nie stało!
N: Mnie nic, ale Patrici!
A: Już wiemy. Fabian miał pogaduszkę z Senkharą.
N: Co ci powiedziała?
F: Tylko, że Patrcia jest gdzieś w podziemiach, i że mam znaleźć Oko Proroka, ale najważniejsze jest to, że powiedziała, że miała się posłużyć Patricią!
A: A jeśli Patricia pracuje dla Senkhary? Mówiłam, że nie można jej ufać!
N: Po pierwsze, jeśli tak jest to ona pewnie robi to podświadomie, a po drugie, nie, nie mówiłaś.
F: Musimy ją jak najszybciej znaleźć, ale co się tak w ogóle stało?
N: Ok, a więc opowiem wam.

Sala balowa
J: [idzie tyłem w stronę Mary rozglądając się na boki]
M: [idzie tyłem w stronę Jeroma rozglądając się na boki]
J,M: [spotykają się, odskakują od siebie] Przepraszam nie chciałem/am! [uciekają w inne strony]
E: [podchodzi do Joy] Co im jest?
Jo: Chciałabym wiedzieć.
E: Ty jesteś przyjaciółką tej, jak jej tam, Patricii?
Jo: Tak, a co?
E: Nic, tak pytam.

Gabinet RFS
F: To gdzie zaczniemy szukać?
N: Nie wiem, ale wydaje mi się, że skoro Patricia spadła na dół, to znaczy, że pod nami jest jeszcze jakieś pomieszczenie.
A: Chyba nie chcesz rozwalić podłogi?
N: Nie, ale skoro jest jeszcze jedno piętro to musi być też jakieś wejście na nie.
F: Jak myślisz, gdzie może być to wejście?
N: Nie wiem, może być w całym domu.
F: To może ty poszukasz na górze, Amber na parterze, a ja tu na dole?
N: Ok! Sibuna!
F,A: Sibuna!
N,A: [wychodzą]
F: [zaczyna szukać]

Strych
N: [wchodzi, zaczyna szukać]
TP: [wychodzi z ukrycia, podchodzi do Niny, łapie ją, i zatyka buzię]
N: [próbuje się uwolnić i krzyknąć]
TP: [bierze doniczkę i wali nią o głowę Niny]
N: [traci przytomność]

Salon
A: [podchodzi do kominka, przez przypadek naciska na jedną z kafelek] Znalazłam!
V: [wchodzi] Co takiego znalazłaś?


Trochę krótki, bo nie miałam pomysłów, mam nadzieję, że się podoba :-) Komentarze motywują :-)




wtorek, 10 czerwca 2014

Nowy blog

Hej :) Zrobiłam nowego bloga. Koniecznie zajrzyjcie: http://historiadwochkrolestw.blogspot.de/

A oto opis:
 Historia toczy się w średniowieczu. Dwa królestwa, które leżą na przeciwko siebie są ze sobą od wieków skłócone. Nikt nie zna przyczyny tej kłótni, ponieważ zaczęła się ona tak dawno. Pewna księżniczka z jednego z królestw spotyka księcia z drugiego królestwa na łące, które nie należy do nikogo, a on opowiada jej o Ognistym Klejnocie. Dziewczyna wyrusza w daleką podróż po Klejnot. Czeka tam na nią wiele pułapek. Czy ktoś pomoże jej w tej wyprawie? Czy dziewczyna zdobędzie Klejnot, a jeśli tak to  jakie mogą być konsekwencje tego? Dowiecie się czytając tą historię.

Mam nadzieję, że Was zaciekawiło. :)
A co do tego bloga, już zaczęłam pisać następny scenariusz :]

niedziela, 25 maja 2014

Scenarisz numerrrr 20 ;)

N: To co mam teraz zrobić?!
P: Musisz przejść przez te przeszkody słuchając mnie gdzie one są.
N: Ok. To jak mam iść?
P: Musisz iść na prawą stronę.
N: [przechodzi na prawo]
P: Trzy kroki do przodu.
N: [robi trzy kroki do przodu]
P: Teraz jeden duży krok.
N: [robi duży krok]
P: Teraz chyba cztery kroki do przodu.
N: Chyba?!
P: Nie widzę stąd dobrze, a jak podejdę bliżej to stracę wzrok.
N: Ok. To idę. [robi trzy kroki do przodu, chce zrobić czwarty]
P: Stop!
N: Czemu?
P: Przed tobą są dwa znaki. Jeden to jakieś oko w trójkącie, a drugi to jacyś ludzie.
N: Ten pierwszy to chyba Oko Proroka! A ten drugi to... nie wiem.
P: Musimy pomyśleć co to może znaczyć.
Sala balowa
A: [podchodzi do Fabiana] Gdzie są Nina i Patricia? One nie powinny już wracać?
F: To zależy od zadania. Może jeszcze je rozwiązują.
A: To chodźmy im pomóc!
F: Ale czemu? Nina powiedziała, że ma tylko z jedną osobą iść.
A: A jeśli coś im się stało?
F: Amber, przecież nie chciałaś przegapić balu, więc czemu tak bardzo chcesz stąd iść?
A: Eeee...
F: Czy chodzi o Alfiego?
A: Nie!
F: Wydajesz się zazdrosna. Może lepiej by było gdybyś się zgodziła pójść z Alfiem na bal.
A: Nie! Jak mu się Joy spodobała to jak chce może z nią chodzić, a ja nie będę zazdrosna.
F: Zobaczymy. [odchodzi]
(inna rozmowa)
Jo,Al: [siadają]
Jo: Nie wiedziałam, że umiesz tańczyć.
Al: Nie wiedziałaś też, że umiem czarować.
Jo: Czarować?
Al: Tak. [wyjmuje zza pleców kwiaty, daje je Joy]
Jo: Dzieki! [bierze je, uśmiecha się] Czyli okazuje się, że cię w ogóle nie znałam. Czy ktoś wie o tym, że umiesz czarować?
Al: Tak.
Jo: Kto?
Al: Ty.
Jo: No tak. A oprócz mnie?
Al: [chce coś powiedzieć]
Jo:... i ciebie.
Al: Nikt. To taki ukryty talent.
J: [przechodzi]
M: [wychodzi z pod stołu] Jest tu jeszcze?
Al: Co ty robisz pod stołem?
M: Chowam się. Jest tu jeszcze czy nie?
Jo: Ale kto?
M: Jerome.
Al: Czemu się przed nim chowasz?
M: Nie chce z nim rozmawiać.
Jo: Czemu?
M: To długa historia. Powiedzcie tylko czy poszedł już!
Al: Poszedł.
M: To dobrze. [odchodzi]
Jo: O co jej chodzi? Ostatnio jest jakaś dziwna.
Al: Od kiedy?
Jo: Wydaje mi się, że zaczęła się dziwnie zachowywać po tym jak powiedziała mnie i Patrici, że Jerome nie powiedział jej dlaczego okłamał ją i Micka.
Al: Poczekaj chwilę. [podchodzi do Jeroma] Co ty powiedziałeś Marze?
J: Ostatnio z nią nie rozmawiałem.
Al: Co jej powiedziałeś kiedy ostatnio z nią rozmawiałeś?
J: Nic.
Al: To dlaczego się przed tobą chowa?
J: Nie wiem. [odchodzi]
Al: [wraca do Joy, siada] Wydaje mi się, że Jerome powiedział Marze czemu ją okłamał.
Jo: I dlatego się tak zachowuje?
Al: Widocznie tak.
Jo: A wiesz co on jej powiedział?
Al: Chyba tak, ale nie mogę powiedzieć. Sory!
Jo: Ok! Nie muszę wiedzieć. Dobrze, że Mara to wie. Skoro to o niej to powinna wiedzieć. Chyba, że to nie o niej.
Al: Sprytna jesteś, ale nie mogę ci powiedzieć.
Jo: Szkoda.
Tajemniczy korytarz
N: A może ci ludzie są po to, żeby się pomylić.
P: Możliwe. To zrób krok w prawo.
N: Na pewno?
P: Tak.
N: [robi krok w prawo]
P: I jeden do przodu.
N: [robi krok do przodu] Znowu widzę!
P: Znikły pułapki!
N: Patrz! Drzwi się otwierają!
P: Tam chyba jest...
N: Tak! To Oko Proroka!
P: Nareszcie! Co się dzieje?
N: [odwraca się] Uważaj! Podłoga znika!
P: [podchodzi do ściany] Dalej nie mogę pójść! [spada, krzyczy]
N: Patricia!
A oto scenariusz 20 :) Wiem trochę krótki, teraz muszę zacząć wymyślać następny, początek już mam. Piszcie czy Wam się podoba :) Na koniec macie jeszcze Oko Proroka :)

sobota, 24 maja 2014

Nowy blog :)

Hej! Zrobiłam nowego bloga. Nie jest on związany z TDA, ale zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że się Wam spodoba :) A oto link: http://klasa-b-historia-pewnej-klasy.blogspot.de/
Proszę, zajrzyjcie na niego,a może się Wam spodoba :)))

Scenariusz 19 :)

Pokój Niny i Amber
Al: Serio go widziałem! To był na pewno kosmita!
N: A jak on wyglądał?
Al: Miał czarny płaszcz i nosił maskę.
N: Widziałam go!
F: Gdzie?
N: To on wchodził na strych.
P: Ciekawe kto to jest.
A: Ok! A teraz koniec tych tajemnic. Dziś Halloween! I oczywiście bal Halloweenowy! Wyjdźcie już!
W: [wychodzą]
A: Ty zostań Nino.
N: [wraca, zamyka drzwi]
A: Czy jesteś gotowa zobaczyć swoją sukienkę?
N: No jasne!
A: [wyjmuje sukienkę] I co?
N: Wow! Jest super!
A: A przed balem zrobię ci jeszcze fryzurę i makijaż. 
N: Dzięki Amber!
A: Nie ma za co! A teraz chodźmy już na śniadanie, bo Alfie wszystko zje.
N,A: [wychodzą]

Jadalnia
A,N: [wchodzą]
A: Dziś bal!
J: I co?
A: Będzie super!
J: Nie wydaje mi się.
A: Nie rozumiem dlaczego nie lubisz bali. Są przecież wspaniałe!
J: Dla mnie nie.
A: Ale i tak masz przyjść.
J: Skoro muszę. Ale inaczej bym nie przyszedł.
A: [podchodzi do Trudy] Co z przekąskami?
T: Nie martw się gwiazdko, wszystko jest już gotowe. [uśmiecha się]
A: To świetnie! [odchodzi]
N: [podchodzi do Amber] I co?
A: Wszystko gotowe, a bal będzie świetny!
N: To dobrze. [podchodzi do Patrici] Pamiętaj o... wiesz czym.
P: Jasne!

Korytarz
Se: [pojawia się] Ja także pamiętam. [śmieje się, znika]

Sala komputerowa
Mi:... i wtedy... Mara, słuchasz mnie?
M: Tak! Tak! Słucham.
Mi: Coś ci jest?
M: Nie nic.
Mi: Czy to Jerome? Powiedział ci czemu nas okłamał?
M: Nie. To nic takiego. Opowiadaj dalej.
Mi: Ok,a więc wtedy...

Szkoła, korytarz
A: [otwiera szafkę] A to co? [wyjmuje kwiaty] Jakie piękne! [czyta] Pójdziesz ze mną na bal? Podpisano... Alfie!
Al: [podchodzi] Słucham?
A: Powiedziałam ci, że nie chce pójść z tobą na bal, więc czemu mnie ciągle pytasz?!
Al: Żebyś się zgodziła.
A: Słuchaj Alfie. Ja nigdy, przenigdy nie pójdę z tobą na bal! Rozumiesz?!
Al: Ok. Tylko nie krzycz. [odchodzi]

Sala balowa
F: [podchodzi do Amber] Widziałaś Ninę? Nie mogę jej znaleźć.
A: Powinna tu zaraz przyjść.
N: [wchodzi]
A: No właśnie!
F: [podchodzi do Niny] Wow! Wyglądasz...
N: Tak?
F:... świetnie!
N: Serio? Amber mi pomagała.
F: Już mówiła.
N: No tak!
F: Kiedy idziesz z Patricią zrobić to zadanie?
N: Niedługo. Muszę poczekać aż Victor i Trudy wyjdą z domu.
F: Aha... chcesz zatańczyć?
N: Chętnie!
F,N: [tańczą]
(inna rozmowa)
E: [podchodzi do Patrici] Hej!
P: Hej! A ty kto jesteś?
E: Eddie! Nauczycielka mnie przedstawiła!
P: A no tak! A w jakim domu mieszkasz?
E: Serio nie wiesz?
P: A skąd niby mam wiedzieć?
E: Bo mieszkamy w tym samym domu!
P: Racja! A teraz mógłbyś mnie zostawić samą? Nie lubię towarzystwa.
E: A jednak dużo gadasz.
P: Nie prawda!
E: Może będę cię nazywał ,,Gaduła"!
P: Przecież mówię, że nie gadam dużo! Możesz przestać mnie drażnić czy to twoje hobby?!
E: Możliwe. Lubię denerwować.
P: To widać.
Jo: [podchodzi] Hej! Patricia, możemy pogadać?
P: Ok! Pa!
E: Pa, Gaduło!
P: [patrzy na Eddiego morderczym wzrokiem]
Jo,P: [odchodzą]
Jo: Znalazłaś sobie kolegę?
P: Przestań żartować i powiedz o co ci chodzi.
Jo: Co mam zrobić, żeby zwrócić na siebie uwagę Fabiana?
P: Ty znowu zaczynasz z Fabianem?
Jo: Ok! Spytam kogoś innego!
P: A nie możesz po prostu skończyć z tą obsesją?
Jo: Nie!
T: [wchodzi]
Jo: Patrz! Trudy przyszła!
V: [wchodzi]
Jo: A on po co tu?
P: Nie wiem.
N: [podchodzi] Hej! Muszę gdzieś iśc z Patricią.
Jo: Ale dokąd?
N: Muszę...
P: Nina chce powiedzieć, że musi mnie o coś ważnago zapytać.
Jo: A ty skąd to wiesz?
P:... widziałam po jej minie. To my idziemy! Pa!
Jo: Pa!
N,P: [wychodzą]
Jo: I co ja teraz zrobię?! Już wiem! Skoro Nina wyszła może mi się uda zdobyć Fabiana [podchodzi do Fabiana] Hej Fabian!
F: Hej!
Jo: Chciałam cię spytać czy zatańczysz ze mną?
F: Ale wiesz, że ja jestem na balu z Niną?
Jo: Tak. Chciałam tylko zatańczyć, tak po przyjacielsku.
F: Ok!
F,Jo: [tańczą]

Gabinet RFS
N,P: [wchodzą]
N: Ok. Teraz musimy znaleźć ten przycisk. Gdzie on jest?
P: Senkhara powiedziała, że jest za obrazem Frobishera. [sprawdza] Nie ma!
N: Jak to?! [sprawdza] Nie możliwe!
P: Chyba, że nie chodziło o ten obraz.
N: A o jaki? Tu innego nie ma.
P: Może on nie musi być tutaj.
N: Racja! Ale gdzie?... Wiem! W salonie!
P: Ale na tym nie jest sam.
N: A może nie musi być sam. Co ona powiedziała?
P: Powiedziała ,,...za jego obrazem jest przycisk...".
N: A może za jego obrazem oznacza za obrazem, który należał do niego,a nie, na którym on jest.
P: Czyli jaki?
N: Ten! [wskazuje na obraz, sprawdza] Jest! [naciska] Patrz! Otwiera się przejście!
N,P: [wchodzą do przejścia]

Sala balowa
Jo: Leci wolna piosenka. Zatańczymy?
F: Jestem na balu z Niną.
Jo: Tak, ale nie możemy zatańczyć?
F: Nie wolną piosenkę!
Jo: Proszę
F: Joy, ja nie chcę z tobą chodzić! Rozumiesz?!
Jo: Tak. [odchodzi, siada]
Al: [siada] Fabian chce być z Niną no nie?
Jo: Tak. A co z tobą?
Al: Amber nie chce się ze mną umówić. Co ze mną nie tak?
Jo: Nic. Jesteś fajny i umiesz każdego rozbawić.
Al: Serio?
Jo: Tak.
Al: Chcesz zatańczyć?
Jo: Ok.
Jo,Al: [tańczą]
(inna rozmowa)
M: Dlaczego nie dałaś Alfiemu szansy?
A: A czemu miałabym dać? On się ciągle wygłupia!
M: Ale może w środku jest inny. Chociaż z nim zatańcz. On jest sam.
A: A Jerome?
M: Nie wiem! Muszę już iść! [odchodzi]
A: Ona się ostatnio dziwnie zachowuje. Ok. Idę go znaleźć. [zauważa Alfiego i Joy] Co?! Jak to?! On przecież chce ze mną chodzić! Nie wierzę! [odchodzi]

Tajemniczy korytarz
P,N: [idą]
N: Patrz! Pierwsze zadanie!
P: Jest tylko jedno zadanie.
N: Ale i tak jest zadanie Trzeba chyba przejść te przeszkody. Proste! [wchodzi za linię] Nic nie widzę!
P: Czekaj! [czyta] Osoba towarzysząca musi przeprowadzić cię na drugą stronę, albo zginiesz.
N: Zginę?!

Sory, że tak długo nie pisałam. Nie miałam dostępu do kompa, a na telefonie by to za długo trwało, a potem miałam dużo na głowie i zapomniałam całkowicie o blogu i dopiero teraz udało mi się wejść na nowego kompa i to napisać.
Na koniec macie jeszcze sukienkę Niny :)