Ranek,
jadalnia
A: Już
niedługo bal! Nie mogę się doczekać! Zaproszenia rozdane, ozdoby gotowe,
przekąski zrobi Trudy. To chyba wszystko.
N: Jeszcze
strój i para na bal.
A: Strój
mam, a para na bal… zapomniałam!
N: Może ktoś
cię zaprosi. To nie musi być osoba z domu.
A: Masz
rację! [siada]
N: [ siada]
Korytarz
F: [wchodzi]
V: [wchodzi
do swojego gabinetu z jakąś kartką]
F: [idzie za
nim, podsłuchuje]
Gabinet
Victora
V: Nareszcie
Corbier! Mam przepis na eliksir życia! Wystarczy go tylko rozszyfrować i
wieczne życie będzie moje! Będę żył wiecznie!
Korytarz
F: [biegnie
do jadalni]
Jadalnia
F: [wchodzi]
N: Hej
Fabian!
F: Zebranie
Sibuny na pierwszej przerwie w lesie.
N: Ok.
Szkoła, sala
komputerowa
Mi: … i
widziałem Statuę Wolności… Maro. Czy ty mnie słuchasz?
M:
Przepraszam! Myślałam tylko dlaczego Jerome nas okłamał.
Mi: To jest
Jerome. On taki jest.
M: Ale po co
mówił nam, że ze sobą zerwaliśmy. On przecież zawsze ma jakiś powód.
Mi: To
trochę dziwne, ale on już taki jest.
M: Może
opowiadaj dalej!
Mi: Ok.
Las,
zebranie Sibuny
N: Victor ma
przepis na eliksir życia?!
FF: Tak, ale
musi jeszcze go rozszyfrować.
N: A jak go
rozszyfruje?!
F: To musi
znaleźć składniki. Możemy mu w tym przeszkodzić.
P: Fabian ma
rację! Musimy tylko przepisać to co jest na kartce i przeszkodzić Victorowi w
znalezieniu składników.
Al: To
znaczy, że znów wkradamy się do jego biura?
N: Tak.
A: Błagam,
tylko nie w nocy!
F: A czemu?
A: Muszę
jakoś wyglądać.
P: Przestań
z tym wyglądem! To jest przecież ważniejsze!
A: Nic nie jest
ważniejsze od wyglądu!
P: Jesteś
pewna? Bo ja słyszałam, że…
N:
Przestańcie! Jak nie będzie Victora w jego biurze to pójdziemy. Ok?
W: Ok!
Sibuna!
N: Sibuna!
Szkoła,
korytarz
M:
[podchodzi do Jeroma]
J: Hej!
M: Hej!
Powiesz mi dlaczego okłamałeś mnie i Micka? Miałeś jakiś powód?
J: Mówiłem
już, że was źle zrozumiałem!
M: W to
nigdy nie uwierzę! Powiedz mi prawdę!
J: Sory, ale
muszę już iść. [odchodzi]
M: Jerome!
Czekaj! [biegnie za nim] Poczekaj! [dobiega do niego] Proszę! Powiedz mi
dlaczego to zrobiłeś!
J: Może
kiedy indziej. [odchodzi]
(inna
rozmowa)
P: Po prostu
odpuść go sobie!
Jo: Ale nie
mogę!
P: Więc
będziesz się za nim ciągle uganiać?
Jo: … Tak!
P:
Posłuchaj! On…
M:
[podchodzi] Hej dziewczyny! Nie uwierzycie! Jerome przyznał się, że miał jakiś
powód, żeby okłamać mnie i Micka!
P: Jaki?
M: Tego nie
chciał powiedzieć.
Jo: Gdyby
powiedział to ja bym pomyślała, że to nie on.
P: Ja też. A
co ci powiedział?
M:
Powiedział ,, Może kiedy indziej.” I poszedł.
P: Założę
się, że ci nie powie.
Jo: Ja też.
M: Gdyby
powiedział to chyba bym zaniemówiła ze zdziwienia.
P: Właśnie!
Maro, czy myślisz, że to normalne, że Joy ciągle chce chodzić z Fabianem
chociaż on interesuje się Niną?
M: Ciągle
chcesz z nim być?
Jo: Ty nie
odpuściłaś sobie Micka.
M: To było
coś zupełnie innego!
Jo: Wcale
nie!
P:
Przestańcie! Po prostu odpuść sobie Fabiana i już. Znajdź sobie innego
chłopaka.
Jo: Niby
kogo?
P: Na
przykład… [zauważa jakiegoś chłopaka] jego!
Jo: On jest
o dwa lata młodszy!
P: To może
jego?
Jo: Jego?!
Ty wiesz kto to jest?!
P: No tak!
Przepraszam! Po prostu znajdź sobie kogoś! Muszę iść na lekcję. Pa!
M, Jo: Pa!
P:
[odchodzi]
Salon
A: Kiedy
Victor wyjdzie z tego biura?!
N: Przecież
nie musimy tego teraz robić.
A: Ale jak
nie zrobimy tego teraz to pewnie w nocy, a ja nie mogę tego robić w nocy, bo…
P: Tak!
Wiemy! Musisz wyglądać świetnie!
A: No
właśnie!
F: Victor
nie wyjdzie tak naglę ze swojego biura bez powodu.
V: [wchodzi]
Trudy! Muszę wyjść na jakiś czas i wrócę po 22.00. Przypilnuj, żeby wszyscy
poszli spać.
T: Dobrze!
V:
[wychodzi]
Al: A jednak
wyszedł.
N: To
chodźmy. [wychodzi]
F:
[wychodzi]
A, Al, P:
[chcą wyjść]
T: Gwiazdki!
Pomóżcie mi, proszę.
A: My musimy
już iść.
T: To zajmie
chwilkę.
A, Al, P:
[idą do Trudy]
Korytarz
N: Gdzie są
inni?
F: Może ktoś
ich zatrzymał. Chodźmy!
N,F: [idą do
biura Victora]
Biuro
Victora
N,F: [szukaj
kartki]
N: Mam ją!
F: Ok.
Przepisuję.
Korytarz
V: [wchodzi
na górę]
Biuro
Victora
N: Chyba
ktoś idzie!
V: [wchodzi]
F: [chowa
kartkę]
Super! Warto było czekać. Ciekawe co zrobi im Victor... pewnie da szczoteczkę, co? No i jak będą przeszkadzać w odnajdywaniu składników? Pisz jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :)